Przeglądając stare zdjęcia potraw, które nie wylądowały na blogu, natknęłam się na fotografie misek świeżych malin, jagód, borówek, truskawek i innych pyszności.
Nie mogę się już doczekać dłuższych dni i ogromnych przyjemności jakich dostarczają sezonowe produkty.
Maliny lubię najbardziej. Solo, w cieście, sałatce... albo oblane mleczną czekoladową polewą.
Składniki:
- garść malin
- łyżka/dwie masła
- kilka-kilkanaście kostek mlecznej czekolady, w zależności jaką konsystencję polewy chcemy uzyskać
Masło rozpuścić w rondelku, zmniejszyć ogień. Wrzucić pokruszoną czekoladę, mieszać aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Polać czekoladą owoce, zajadać :)
Ja chyba najbardziej lubię truskawki i borówki ale takimi malinami też nie pogardzę ;)
OdpowiedzUsuń