Świetny dodatek do dań curry, a także jako przekąska do alkoholu. Można eksperymentować z dodawanymi warzywami, dorzucać słodkie ziemniaki, paprykę, pora. Polecam podawać je z tajskim sosem chilli - wspaniale z nimi współgra.
Składniki:
- 2-3 duże marchewki
- łyżeczka mielonego imbiru
- 2 cebule
- trochę sosu chilli
- cebula dymka
- 2 łyżeczki musztardy dijon
- 1 łyżeczka przyprawy curry
- 1 łyżeczka mielonego kminu
- łyżeczka soli morskiej
- 12 łyżek mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody
- litr oleju warzywnego
Warzywa obrać i zetrzeć na tarce, wrzucić do dużej miski. Dodać imbir, sos chilli, posiekaną dymkę, musztardę, przyprawy oraz mąkę z sodą. Zagnieść ręką do połączenia się składników. W dużym garnku rozgrzać litr oleju. Olej nagrzewa się dłuższą chwilę - można sprawdzić czy temperatura jest już odpowiednia wrzucając kawałek ziemniaka - jeśli wypłynie, zacznie się smażyć i skwierczeć to znaczy, że można go usunąć i zacząć smażyć kotleciki. Nabierać po łyżce masy i wrzucać na gorący olej. Na raz w garnku nie powinno być więcej niż 5-6 kotlecików. Jedna partia smaży się ok 4-5 minut. Gotowe kotleciki wyjmować łyżką cedzakową i odkładać na chwilę na durszlak, żeby obciekły z tłuszczu.
Podawać od razu polane sokiem z cytryny z ulubionym sosem.
wow,dopiero teraz odkryłam Twojego bloga;) dodaje do zakładek i najchetniej zrobiłabym dzisiaj to wszystko!!!
OdpowiedzUsuńKlaudia;)