Na blogu zostały wprowadzone małe, kosmetyczne poprawki, które mam nadzieję poprawiły jego estetykę i sprawią, że będzie się wam go czytało wygodniej i milej. Kilka rzeczy jeszcze czeka w kolejce, takich jak np modernizacja etykiet, ale to w swoim czasie.
Ferie się kończą, nowy semestr zbliża się wielkimi krokami, a w kuchni zrobiło się... słodko. Korzystam póki jeszcze mam sporo wolnego czasu. I piekę.
Do tego ciasta z pewnością wrócę jeszcze nie raz. Jest mocno czekoladowe, wilgotne. Takie lubię - suche ciasta nigdy mnie nie kusiły. Konfiturę wiśniową z powodzeniem można zastąpić inną, np śliwkową, jeśli kto woli.
Zapraszam do polubienia strony bloga na facebooku.
Zapraszam do polubienia strony bloga na facebooku.
Składniki:
- 125 g masła
- 100 g gorzkiej czekolady połamanej na kawałki
- 240 g konfitury wiśniowej
- 2 - 3 łyżki wiśni w syropie odsączonych + więcej do dekoracji
- 150 g drobnego cukru do wypieków (można dać mniej, zwłaszcza jeśli konfitura jest bardzo słodka)
- szczypta soli
- 2 jajka roztrzepane
- 150 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Do miski przesiać mąkę i proszek do pieczenia. W garnku rozpuścić masło. Stopniowo dodawać kawałki czekolady, mieszać aż całkowicie się rozpuści. Przelać masło do większej misy. Dodać konfiturę, wiśnie, cukier, sól oraz jajka. Wymieszać krótko, do połączenia się składników. Stopniowo dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem. Po zużyciu całej mąki i wymieszaniu ciasta przelać je do keksówki wysmarowanej masłem lub wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 180 stopni przez godzinę lub dłużej, do suchego patyczka.
Po wyjęciu ozdobić polewa czekoladową i wiśniami.
Smacznego ;)
...ale smakowicie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńObłędny, obłędny :D
OdpowiedzUsuń