Bardzo proste w wykonaniu ciasto, a na dodatek smaczne :) Cieszy oko zabawnym wyglądem. Po przekrojeniu przywodzi na myśl zebrę. Przepis znaleziony na blogu gospodyni miejska , poszukiwany był z okazji listopadowych urodzin mojej współlokatorki, która z zebrowym motywem ma wiele wspólnego :)
Składniki:
- 5 jajek
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 i 1/2 szklanki białego cukru
- 2 łyżki cukru wanilinowego
- 1 szklanka oleju
- 1 szklanka wody
- 3 łyżki kakao
Jajka utrzeć z cukrami na puszystą masę, następnie cały czas miksując dosypywać powoli mąkę. Powoli dolewać olej a następnie wodę. Dodać proszek do pieczenia i zmiksować krótko ostatni raz. Masę podzielić na 2 równe części, do jednej dodać kakao i wymieszać.
Masy powinny mieć bardzo podobną konsystencję. Jeśli widzicie wyraźną różnicę w gęstości mas, możecie do jasnej masy dodać 3 łyżki mąki lub do masy ciemnej dodać odrobinę wody.
Blachę wysmarować tłuszczem. Na blachę zaczynając od środka wylewać naprzemiennie po jednej łyżce każdej masy. Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, następnie temperaturę zmniejszyć do 180 i piec przez 50 minut.
Ciasto przed pokrojeniem należy ostudzić.
Przepis przewidziany na tortownicę o średnicy 20 - 23 cm.
Smacznego ;)
W bonusie, zdjęcie z imprezy na której zebra grała główną rolę. Jeszcze raz najlepszego, Basiu! :)
właśnie szukałam przepisu na zeberkę bez oranżady, dzięki :)
OdpowiedzUsuń