Kawałek lata w środku wyjątkowo burej i niewyrazistej zimy.
Pocieszenie przed nadciągającą sesją ;)
Pomidory i mozzarella tworzą przefantastyczny duet, o tym każdy wie :)
Przepis znaleziony na blogu Every Cake You Bake. Wtórując Komarce polecam podany przepis na spód tarty, dobrze się z nim pracuje ;) Musiałam piec go trochę dużej niż 15 minut. Musicie sami dopasować czas pieczenia do swojego piekarnika i wyjąć z niego ciasto dopiero gdy będzie złociste.
Zamiast rozmarynu użyłam mieszanki ziół prowansalskich.
Składniki:
na spód:
- 1,5 szklanki mąki
- 100 g masła zimnego
- jajko
- 2 łyżki zimnej wody
- pół łyżeczki soli
nadzienie tarty:
- pomidory z puszki odsączone z zalewy, przekrojone na połówki
- 2 kule sera mozzarella
- 1 duża cebula
- 1 łyżeczka cukru
- oliwa z oliwek
- zioła prowansalskie, sól, pieprz
Składniki na ciasto posiekać nożem, wyrobić, uformować kulę. Owinąć folią i wsadzić do lodówki na minimum 20 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkować i umieścić w formie na tartę. Piec w piekarniku w temperaturze 210 stopni 15 minut (lub trochę dłużej aż będzie złocisty).
Po upieczeniu spodu temperaturę zmniejszyć do 180 stopni.
Podczas pieczenia się spodu pokroić cebulę w krążki a następnie zeszklić ją na patelni. Dodać łyżeczkę cukru, smażyć dalej aż zacznie się karmelizować.
Na gotowy spód wyłożyć plastry mozzarelli, połówki pomidorów i cebulkę. Posypać solą, pieprzem i ziołami.
Zapiekać w temperaturze 180 stopni przez 10 minut, następnie podawać.
Smacznego!
Rude są najlepsze;). Ich tarty też;). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń